O mnie

Specjalista IT z zawodu. Okazjonalnie, hobbystycznie, bardzo średni pisarz. Geek nowych technologii oraz wierny fan urządzeń spod loga Apple. Na co dzień prosty chłopak, który nie wyróżnia się z tłumu. Okropnie uzależniony od kawy i słodyczy. Stworzył "Nietuzinkowego" by dzielić się swoją pasją oraz poglądami ze światem, który go otacza.

Blog blogom (#ShareWeek2016)

Coroczny Share Week to świetna okazja do poszerzenia swojej listy ulubionych blogów. W końcu dotrwaliśmy do czasów, w których pisać może każdy i choć nie wszyscy robią to dobrze, w sieci natrafimy na wiele perełek, przez które na naszych twarzach pojawi się uśmiech. Czasem dotrzeć do nich jest bardzo trudno, ale z pomocą przychodzą inni autorzy oraz akcje takie jak ta. A co o samym Share Week mogę napisać?

Pierwszy edycja tego wydarzenia odbyła się w 2012 roku. Wtedy jeszcze pod szyldem jestKultura.pl, ale to co najważniejsze, autor Andrzej Tucholski oraz idea, czyli „blogi dla blogów”, pozostało niezmienne. Może i to nie do końca prawda, bo od tamtych pamiętnych czasów uczestników przybyło, a wybór stał się jeszcze trudniejszy, ale jakkolwiek by nie było, podstawy wciąż przypominają z czym mamy do czynienia.

Moje trzy perełki, które odnalazły klucz do mojego serca i zatrzymały przy sobie na dłużej, mocno różnią się od siebie tematyką. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo często do nich wracam i każdy wpis czytam z takim samym zapałem.

Nie przedłużając, bo to wcale nie tak, że chcę nabić sobie wymaganą ilość słów do SEO, moja lista:

blog

Natalia to fanka masła orzechowego i prawdziwa wegetarianka, która stara się przybliżyć swój punkt widzenia na ten temat poprzez ciekawe (i pomysłowe) przepisy oraz testy wielu różnych produktów, które oczywiście nie zawierają w sobie mięsa. Dla przeciętnego zjadacza chleba to nic ciekawego, bo w końcu każdy może kupić sobie te produkty sam i spróbować je na własnej skórze (a w sumie języku), ale uwierzcie mi, że ta dziewczyna wie co robi! Jej wpisy są lekkie, okraszone „daily newsem” ze swojego życia, a w ostatnim czasie możemy też znaleźć na blogu liczne testy produktów firm współpracujących. To właśnie dzięki niej sięgnąłem po kilka specjałów, których nigdy w życiu bym nie ruszył z własnej woli, a dodatkowo to do niej ślę podziękowania za to, że zastąpiłem liczne potrawy mięsne tymi bardziej lekkimi i wegetariańskimi. Już nigdy nie spojrzę na soję tak samo jak kiedyś!

Dla kreatywnych i nie tylko

Każdy kto mnie zna wie, że nie przepadam za polskim szkolnictwem, a już przede wszystkim za tym najmłodszym. To nie tylko dlatego, że program jest do bani. W najmłodszych klasach zawsze brakowało mi podjęcia własnej inicjatywy przez nauczycieli. Strasznie drażni mnie „szarość” ludzi. Nie jesteśmy w końcu robotami. Świetnym anty-przykładem typowości jest tutaj Pani Joanna Apanasewicz. Na swoim blogu regularnie wrzuca materiały poświęcone szeroko pojętej kreatywności. Czasem to po prostu linki do ciekawych projektów, innym razem poradniki, ale najczęściej rezultaty pracy z najmłodszymi. Jestem już za stary by korzystać z materiałów Pani Joanny, ale nigdy nie zawaham się polecić jej małego kącika w sieci dzieciom. Każdy brzdąc, bez wyjątku, znajdzie tam coś dla siebie. Jeśli opiekujecie się kimś młodocianym, zerknijcie na „Dla kreatywnych i nie tylko„. Czas upłynie Wam wyjątkowo szybko.

W krainie deszczowców…

Kocham Irlandię i zawsze chciałem tam mieszkać. Nie porzuciłem tego marzenia i najpewniej zrealizuję je od razu, gdy będę miał na to okazję, ale na razie pozostają mi relacje osób trzecich. Jeśli nachodzi mnie ochota dowiedzieć się czegoś nowego, sięgam po blog Kasi. To właśnie ona od dawna podsyca moją miłość do tego kraju. Jej wpisy, poświęcone często bardzo skrajnym tematom, skutecznie zachęcają mnie do przeprowadzki. Zielone państwo za sprawą Kasi wydaje się przyjazne, ciekawe, nieraz tajemnicze i kuszące. Prędzej czy później posłucham serca i zwabiony życiem w nowym miejscu, pójdę w ślady za autorką bloga „W krainie deszczowców„. Jeśli ją spotkam, a los bywa kapryśny i potrafi zaskoczyć, podziękuję jej za wszystko. To w końcu Kasia staje się swego rodzaju promotorem Irlandii.


To na tyle z mojej strony. Choć czytam wiele blogów i nieraz chciałbym je zamieścić w takim zestawieniu, wolałem wybrać te, do których wracam najczęściej. W końcu zawsze stawiam na minimalizm!

Na koniec, bo bym zapomniał, zapraszam Was do udziału w Share Weeku Andrzeja. Jeśli posiadacie własny blog i chcecie kogoś udostępnić, bo po prostu warto, to teraz jest na to najlepsza okazja.

Do następnego!

Specjalista IT z zawodu. Okazjonalnie, hobbystycznie, bardzo średni pisarz. Geek nowych technologii oraz wierny fan urządzeń spod loga Apple. Na co dzień prosty chłopak, który nie wyróżnia się z tłumu. Okropnie uzależniony od kawy i słodyczy. Stworzył "Nietuzinkowego" by dzielić się swoją pasją oraz poglądami ze światem, który go otacza.