Reinstalacja systemu to czas, w którym najlepiej dokonać najważniejszych zmian w naszych przyzwyczajeniach oraz zaktualizować te, po które sięgamy od dawna. Dziś przedstawię Wam mój osobisty niezbędnik, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pracy i funkcjonowania.
Oto lista moich niezbędnych programów na komputer z system Windows. Zaczynajmy!
Internet
Kategoria nazwana nieco na wyrost, ale wrzuciłem do niej wszystkie programy, które mają jakikolwiek związek z przeglądaniem sieci:
1. Chromium: Chrome, Opera, SlimJet lub Vivaldi. Ten wybór pozwoli nam na skorzystanie z przeglądarki szybkiej, lekkiej i zgodnej z najważniejszymi standardami. Dostaniemy do niej największą bazę rozszerzeń oraz jedną z najlepszych synchronizacji (dotyczy wyłącznie stricte Chromowych rozwiązań).
2. μTorrent. Niezbędna alternatywa „normalnego” sposobu pobierania plików. Doskonałe rozwiązanie, gdy sięgamy po legalne źródła korzystające z sieci BitTorrent. Jeśli podobnie jak ja często pobieracie między innymi różnego rodzaju dystrybucje Linuxa, to warto sięgnąć po ten program. Choć jego opinia nie jest już najlepsza, to wciąż pozostaje moim liderem. Szybki, niezawodny, prosty, ale przy tym funkcjonalny.
3. Przeglądarka w wersji Portable, np. Mozilla Firefox. Nie wszystkim otworzymy strony internetowe w ten sam sposób. Czasem w ogóle zostaniemy pozbawieni tej możliwości. Z pomocą w tym momencie przychodzi zapasowa, alternatywa przeglądarka, która nie wymaga od nas instalacji i możemy ją „nosić” ze sobą.
2. KeePass + wtyczka chromeIPass (lub alternatywa dla konkurencji). Numer jeden na tej liście i to wcale nie tak stary jak inne punkty, ponieważ do programu przechowującego nasze hasła w swojej bazie, zlokalizowanej na naszym komputerze, nie mogłem się przekonać przez bardzo długi okres. Dzisiaj nie mam już tego problemu. Nie wyobrażam sobie codziennej pracy bez tego rozwiązania (najlepiej w wersji Portable). Automatyczne uzupełnianie formularzy logowania oraz możliwość stosowania do każdej strony innych danych. Może być coś lepszego?
Narzędzia
Programy, które pomagają nam w pracy lub ułatwiają codzienne korzystanie z komputera:
1. Adobe Acrobat Reader. Korzystanie z pdfów to u mnie codzienność. Większość dokumentów lub materiałów do druku, zachowuję właśnie w tym formacie. Program od Adobe jest tu dla mnie najwygodniejszy. Może i nie tak lekki jak inne rozwiązania, ale działa na tyle dobrze, że nie zwracam na to większej uwagi.
3. Adobe Photoshop. Drugie rozwiązanie firmy Adobe w zestawieniu. Niezbędny i bezkonkurencyjny edytor do grafiki rastrowej. Nie wyobrażam sobie nawet przycinania zdjęć bez jego udziału. Wart każdych pieniędzy.
4. puush. Czasy klawisza „print screen” odeszły do lamusa lata temu. Zdecydowanie szybszym i prostszym rozwiązaniem jest puush. Wystarczy go pobrać, zainstalować, zalogować się do konta i możemy błyskawicznie zamieszczać grafiki (lub ich części) na serwerze, otrzymując wygodny link. Proste, co nie?
5. Total Commander. Blogi, strony internetowe i wszystko co przeglądamy na co dzień to często jego zasługa. Nie znam lepszego rozwiązania jeśli chodzi o FTP. Nie jest to jego jedyna zaleta. TotalCMD może nam posłużyć też jako alternatywny eksplorator plików oraz programów w stylu 7-zip lub WinRAR.
6. CCleaner oraz Odkurzacz. Nie zawsze radzimy sobie z porządkami na dysku, a zarządzanie autostartem od Windows 8 nie należy do najwygodniejszych. Te dwa programy zrobią to za nas lepiej niż ktokolwiek inny.
7. MPC-HC. Media Player Classic i więcej dodawać nie muszę. Najlepszy program do muzyki oraz filmów. Obsługuje każdy popularny format, a przy tym jest lekki i wygodny. Nie powala jeśli chodzi o wygląd, ale komu to potrzebne?
8. QNapi. Przez większość czasu korzystałem z napiprojektu. Niestety jego funkcjonalność, przymus konfiguracji i upierdliwość w temacie płatnych opcji, skutecznie zmobilizowały mnie do szukania alternatywy. Znalazłem program doskonały. Korzysta z bazy trzech serwisów, a po odpaleniu nie wymaga od nas nic poza wskazaniem plików wideo na naszym dysku. Idealny partner maniaka seriali oraz filmów z napisami.
9. Notepad++. Zastępuje u mnie notatnik, brudnopis oraz Adobe Dreamweavera. Jeśli musimy coś szybko zapisać, kodujemy strony lub musimy otworzyć nietypowy format pliku zawierający tekst, a przy tym dostać go w oryginalnej postaci (notatnik robi burdel) to wybór jest tylko jeden.
10. Microsoft Office lub darmowe alternatywy, np. Libre lub Open. Ten punkt nie wymaga opisu. To po prostu pakiet narzędzi biurowych, bez których ciężko wyobrazić sobie pracę na tabelkach, prezentacjach lub tekście. Must have.
11. Revo Unistaller Pro. To pierwszy program po przeglądarce, który instaluję na czysto postawionym systemie. Najlepsza i jedyna rozsądna alternatywa „dodaj lub usuń programy”. Dlaczego jest taki wyjątkowo? Z prostej przyczyny. Po odinstalowaniu programu wyszukuje jego pozostałe pliki (tzw. śmieci). Dotyczy to także rejestru. W tej sposób pozbędziemy się niechcianego oprogramowania ze znacznie większą skutecznością.
Inne
Kategoria, którą nie wiedziałem jak nazwać, ale zawiera pozycje równie ważne, lub nawet ważniejsze, niż w pozostałych zestawieniach:
1. ESET Smart Security. Ponownie wybór padł na zawodnika, który daje sporo, a nie wymaga w zamian zbyt wiele. Lekki i niesamowicie skuteczny. Jeśli już musimy skorzystać z płatnych rozwiązań programów lub pakietów antywirusowych, wybierzcie właśnie go.
2. Malwarebytes Anti-Malware. Uzupełnienie programu antywirusowego. Piekielnie dokładny i darmowy. Wystarczy odpalić go raz na jakiś czas, wykonać pełne skanowanie i możemy spać spokojnie.
3. Unlocker. Jeśli posiadamy na dysku nieusuwalne foldery lub pliki, a restart komputera nie przynosi efektu, zawsze możemy w takim wypadku skorzystać z tego programu.
4. WinRAR/7-Zip. Tylko jeśli do archiwów nie wykorzystujemy Total Commandera.
Lista nieco przydługa, ale chciałem wyczerpać temat (subiektywnie), a nie stworzyć kolejne zestawienie z popularnych „10 niezbędnych programów/aplikacji”. Mam nadzieję, że mi się udało. Pamiętajcie też, że większość wypisanego tu oprogramowania możecie pobrać w wersji Portable i serdecznie zachęcam do tego kroku. Niewątpliwie skróci to czas powrotu do „normalności” po formatowaniu, a często też pozwoli pominąć żmudny etap konfiguracji.
To było moje zestawienie, a z jakich programów korzystacie Wy?