O mnie

Specjalista IT z zawodu. Okazjonalnie, hobbystycznie, bardzo średni pisarz. Geek nowych technologii oraz wierny fan urządzeń spod loga Apple. Na co dzień prosty chłopak, który nie wyróżnia się z tłumu. Okropnie uzależniony od kawy i słodyczy. Stworzył "Nietuzinkowego" by dzielić się swoją pasją oraz poglądami ze światem, który go otacza.

Męskie sposoby na upierdliwy trądzik

Z trądzikiem walczę odkąd pamiętam. Nie wiem kiedy ten problem się zaczął, nie mam też pojęcia kiedy się go pozbędę raz na zawsze. W mojej rodzinie nie było takich przypadków. Jestem felernym egzemplarzem, ale przecież się nie poddam, prawda? Nie mogę go zwalczyć, ale nie muszę też ułatwiać mu zadania. W końcu istnieją sposoby by go zmniejszyć, szybciej naprawiać szkody oraz maskować jego działalność. Znalazłem na to kilka swoich sposobów i coraz częściej zauważam, że trądzik odchodzi w zapomnienie. Przy tym nie wydaję fortuny, więc jestem bardzo zadowolony.

Oczywiście niżej przedstawione sposoby nie zadziałają tak samo w każdym przypadku. Dużo zależy od rodzaju cery, diety oraz naszych naturalnych predyspozycji. Postaram się zaznaczyć te najbardziej uniwersalne.

I. Penaten Krem na odparzenia (ok. 18 zł za 150ml)

Stosuję go najdłużej i przynosi najlepsze rezultaty. Choć przeznaczony do zupełnie innych celów, jest bardzo skuteczny przeciwko trądzikowi. Ciężki, tłusty, trudny do zmycia. Przez to też używam go jedynie na noc. Mam pewność, że nawet kręcąc się na łóżku, do rana zachowa się jego warstwa. Działa szybko i skutecznie. Mniejsze zmiany potrafi wyeliminować w ciągu jednego dnia. Większe szybko tracą na intensywności, zmniejszają się i nie są tak widoczne. Jest tłusty, więc jeśli ktoś posiada cerę podobną do mojej (tłusta i trądzikowa), będzie musiał mu trochę dopomóc. Nie oczyszcza porów, a może i je nawet zapycha, więc stosując tylko go, toczymy bój z wiatrakami. Pomimo tego jest godny polecenia. Nie należy też do najdroższych, a przy okazji jest wydajny.

Ocena końcowa: 4.5/5

II. Barwa Siarkowa, Specjalistyczne antybakteryjne mydło siarkowe w kostce (ok. 6 zł)

Najlepszym sposobem na walkę z trądzikiem, od zawsze, jest oczyszczanie naszej skóry. Jeśli jesteśmy w podróży lub w miejscu publicznym, zastosujemy antybakteryjne żele lub mydła. Będąc w domu i nie musząc martwić się o zapach naszego specyfiku, wybierzmy coś z siarką. Jest to idealne rozwiązanie zarówno na zmiany skórne, jak i na jej przetłuszczanie się. Efekty nie są natychmiastowe, ale po kilku dniach zauważymy różnicę. Jest to produkt, który zapobiega, ale i poprawia ogólny stan naszej cery. Staje się ona mniej tłusta, bardziej gładsza i po prostu odświeżona. Niestety częste stosowanie doprowadza do nadmiernego przesuszania się skóry, więc nie obejdzie się bez kremów lub olejków nawilżających. Mydło to jest bardzo wydajne i używane wyłącznie do twarzy, może wystarczyć na miesiąc lub dłużej. Zdecydowanie polecam, bo sam bym z niego nie zrezygnował.

Ocena końcowa: 4/5

trądzik

III. Barwa Siarkowa, Antybakteryjny tonik do skóry tłustej i trądzikowej (ok. 15 zł za 200ml)

Kolejny produkt „siarkowej firmy”, ale nie ma w tym nic dziwnego. Skuteczność i cena ich produktów, to zalety nie do pominięcia.

Tonik ten stosuje krótko, ale już wiem, że zagości u mnie na dłużej. Spisuje się rewelacyjnie! Twarz jest po nim zupełnie inna. Oczyszczona, mniej zaczerwieniona i bardziej matowa. Przy tym łatwo się go aplikuje i ma bardzo przyjemny, cytrusowy zapach. W tym przypadku siarka gra drugie skrzypce i pozwala na stosowanie go rano oraz wieczorem. Nie muszę się też martwić o rozmiar opakowania, ponieważ podobnie jak z mydłem od Barwy, produkt ten jest bardzo wydajny. Niestety jego dużą wadą jest alkohol, który niekoniecznie każdemu musi służyć. W moim przypadku objawia się to przesuszaniem skóry i małymi, czerwonymi plamkami, ale używając go mniej (zmniejszając intensywność aplikowania), jestem w stanie wyeliminować tą niegodność. Polecam, ale trzeba mieć na uwadze tę wadę.

Ocena końcowa: 3.5/5 (4.5/5 jeśli komuś nie przeszkadza alkohol)

IV. Rezygnacja z cukru oraz produktów pszennych (całkowicie za darmo!)

Może i nie jest to kosmetyk dostępny w drogerii lub aptece, ale pomaga w walce z trądzikiem, więc przynależy mu się tu miejsce.

Wyeliminowanie produktów pszennych (nie mówię o pełnoziarnistych) oraz cukru, to standardowy rytuał w diecie. Robimy to po to, by pozbyć się zbędnych kilogramów. Niesie to jednak ze sobą wiele innych korzyści. Jedną z nich jest właśnie skuteczna walka z trądzikiem. Kilkutygodniowy detoks przynosi widoczne rezultaty. W niektórych przypadkach jest sposobem na całkowite wyzbycie się problemu. W moim przypadku działa to tylko na pewną metę, ponieważ jestem okropnym słodyczoholikiem. Dbam o indeks glikemiczny i nie zaniedbuję diety, ale od czasu do czasu muszę sobie pozwolić na coś słodkiego. W tym momencie trądzik wraca niczym bumerang i stosowanie kosmetyków jest niezbędne. Jeśli jednak chcecie zmniejszyć efekty tej przypadłości lub całkowicie je wyeliminować (jeśli jesteście na tyle silni), warto spróbować. Możecie doznać niemałego szoku rezultatami.


To by było na tyle. Oczywiście specyfików w mojej szafeczce jest znacznie więcej i mógłbym wymienić kilka dodatkowych, ale większość posiada wady, które nie pozwalają mi na ich reklamowanie. Pamiętajcie też, że środki te są dosyć inwazyjne i należy przy tym stosować ulubione kremy i olejki nawilżające. Peeling dla poprawy efektów także się przyda.

Do następnego!

Specjalista IT z zawodu. Okazjonalnie, hobbystycznie, bardzo średni pisarz. Geek nowych technologii oraz wierny fan urządzeń spod loga Apple. Na co dzień prosty chłopak, który nie wyróżnia się z tłumu. Okropnie uzależniony od kawy i słodyczy. Stworzył "Nietuzinkowego" by dzielić się swoją pasją oraz poglądami ze światem, który go otacza.